Jaki jest maltańczyk? Zastanawiasz się czy ten piesek jest dla Ciebie? Podoba Ci się, ale nie wiesz, czy jego charakter będzie pasował do Twojego stylu życia? Przeczytaj wywiad z Justyną Serwach właścicielką hodowli maltańczyków Senayo FCI i dowiedz się jaki jest maltańczyk w życiu codziennym a jaki w życiu wystawowym.
Justyna, jak wygląd życie z maltańczykiem?
Wiesz, ja sobie nie wyobrażam jak mogłoby wyglądać życie bez maltańczyka, ale mogę powiedzieć, że kiedy spojrzysz na maltańczyka, to zawsze się uśmiechniesz.
Czy te psy śmiesznie wyglądają?
Nie, to najpiękniejsze psy świata, ale wyobraź sobie taką sytuację. Wracasz do domu po pracy, zmęczona, zdenerwowana, coś poszło nie tak jak chciałaś, masz dość. Otwierasz drzwi i nagle wpada na Ciebie biała kulka z czarnymi oczkami i czarnym nosem. Kulka macha ogonem i już wiesz, że musisz się uśmiechnąć. Inaczej się nie da. Nagle, kiedy patrzysz w te czarne, wesołe oczka, znika całe zło tego świata.
Na Ciebie to chyba patrzy więcej niż jeden maltańczyk, ile psów mieszka w Twoim domu?
W tej chwili dziewięć i są to wszystkie maltańczyki!
Dziewięć?? Czy mieszkasz w ogromnym domu z ogrodem i zatrudniasz nianię do psów?
Nie 🙂 Mieszkam w trzypokojowym mieszkaniu w bloku. Maltańczyki nie potrzebują dużego domu. Uwierz mi, że te psy zawsze siedzą w tym pokoju, w którym akurat jest ich właściciel. Jak jestem w kuchni, to psy są tam razem ze mną, jak siedzę na kanapie w salonie, to psy są tam ze mną, jak wchodzę do sypialni, psy idą ze mna.
I w łóżku też śpią z Tobą?
Jasne! Na szczęście wszystkie się mieszczą, bo nie jestem wysoka.
Może cały czas nosisz w kieszeni smakołyki i dlatego tak za Tobą chodzą?
Nie 🙂 Moje psy nie dostają żadnych smaczków. To jest po prostu taka rasa! Maltańczyki są klasyfikowane jako psy ozdobne i do towarzystwa i moje zachowują się dokładnie tak jak powinny. Wiesz, każdy maltańczyk urodził się po to, żeby towarzyszyć człowiekowi i nie odstępować go na krok a przy okazji ładnie wyglądać.
Dlaczego nie dajesz im smaczków? Przecież wszystkie psiaki to lubią.
Ludzie uważają, że im więcej dajesz smaczków tym bardziej kochasz psa. Ja tak nie myślę. Moje psy zamiast smaczków dostają miliony uścisków i buziaków, to dla nich lepsze niż każde ciasteczko. Poza tym maltańczyki mają skłonności do łzawienia i przebarwiania sobie włosów na pyszczku od tych brudnych łez. Właściciele leczą je na wszystkie sposoby a tu najczęściej przyczyną się różne dziwne składniki smaczków oraz źle dobrana karma.
A co jedzą Twoje psy? Jak je karmisz? Pewnie wśród takiego stada jest walka o każdy kęs?
I tu Cię znowu zdziwię, bo wcale nie. Używam bardzo dobrej jakości karmy mokrej w puszkach i suchej. Rano każdy dostaje swoją porcję mokrej karmy a w ciągu dnia w miskach leży sucha karma. Kto jest głodny może podjadać tyle, ile chce. U nas nie ma walki o jedzenie, bo jedzenie jest dostępne dla każdego. Tu nikt nie chodzi godny. No i oczywiście woda, tej psy również mają pod dostatkiem.
Czy maltańczyki to zdrowie psy? Wspomniałaś o zaciekach czy jest coś jeszcze?
Generalnie mogę powiedzieć, że maltańczyki to bardzo zdrowa rasa. Mają zdrowe serca i nie przejawiają tendencji do żadnych chorób.
Zastanawiam się w jaki sposób wyprowadzacie to Wasze stado na spacer?
To bardzo proste, idą po trzy. Na jedno wyjście bierzemy trzy psy, inaczej faktycznie byłoby ciężko.
Czy psy tej rasy potrzebują dużo ruchu i zabawy? Psocą w domu?
Maltańczyki to psy wesołe i chętne do zabawy, ale w domu raczej niczego nie niszczą. One mają swoje zabawki i nim się bawią. Bardzo lubią zabawy z dziećmi, więc idealnie sprawdzą się jako psy rodzinne. Natomiast jeśli chodzi o ruch, to są to pieski średnio aktywne. Raczej nie będą dobrymi towarzyszami do wypraw w góry. Oczywiście pójdą tam gdzie ich właściciel sobie życzy, ale nie będzie to ich żywioł. Moje psy na dłuższym spacerze często chcą, żebym wzięła je na ręce, bo nie lubią się przemęczać.
Czy bardzo hałasują jak schodzą po schodach? Spotkałam się z opinią, że maltańczyk to miły piesek tylko za dużo szczeka, czy zgodzisz się z tym? Faktycznie maltańczyki szczekają bez opamiętania? A może powinnam o to zapytać Twoich sąsiadów?
Śmiało możesz pytać sąsiadów, bo bardzo nas lubią. Maltańczyki szczekają owszem, ale tylko tyle, ile trzeba. Moje wszystkie szczekają tyle, ile normalnie szczeka jeden domowy pies. Są to wesołe i łagodne psy. Skore do zabawy a kiedy się bawią, to skaczą i czasem szczekają. Szczekają również w sytuacji, gdy czują jakieś niebezpieczeństwo albo ze strachu. Mogę powiedzieć, że jeśli szczekają, to zawsze z jakiegoś powodu. Na pewno nie szczekają całymi dniami z nudów albo po to, żeby dokuczyć sąsiadom. Nie, maltańczyk tak się nie zachowuje. Dlatego spokojnie możesz z nim mieszkac w bloku i wcale nie potrzebujesz ogromnego mieszkania. Maltańczykowi wystarczy kawalerka, bo i tak ciągle będzie chodził za swoim właścicielem i tak jak mówiłam, nie odejdzie od niego na krok.
A szczeniaki nie robią hałasu?
Ze szczeniakami nie ma większych problemów, o ile ma się trochę doświadczenia w tym temacie. Ja w swojej hodowli miałam już 27 miotów, więc radzę sobie z maluchami. Poza tym moje suczki są dobrymi matkami i wspólnie ogarniamy psiaki.
Jak wygląda pielęgnacja maltańczyka? Czy często trzeba je kąpać i strzyc?
Ja mam to szczęście, że pracuję jako groomer, więc moje psy kąpiele i strzyżenia mają w pakiecie. Jednak musisz pamiętać, że inaczej prowadzi się psy, które jeżdżą na wystawy a inaczej te, które nie prowadzą życia wystawowego.
Jaka jest różnica między takimi psami? Przecież maltańczyk to maltańczyk.
Jeśli chodzi o fryzury i pielęgnację włosa, to są to dwa różne światy. Pieska domowego możemy strzyc średnio co 2 miesiące i dobierać mu różne fryzury. Może mieć ostrzyżony pyszczek na okrągło, uszy na krótko, a sierść na ciele i łapkach możesz strzyc na dowolną długość, możesz zostawić kitkę lub nie. Natomiast pies wystawowy musi wyglądać zgodnie ze wzorcem rasy, czyli mieć długie, jedwabiste włosy. Nie wolno go strzyc!
Jak wygląda pielęgnacja psa wystawowego? Czy jest to proste?
Na pewno nie jest to proste, wymaga dużo pracy i cierpliwości. Średnio raz w tygodniu kąpię psa i jego pielęgnacja zajmuje mi około 2 godzin. Muszę dobrze oczyścić włos, nałożyć odpowiednie kosmetyki, rozczesać całą sierść, wysuszyć i pozawijać papiloty.
Po co psu papiloty? Czy on się z nimi nie męczy?
One są najważniejsze, bo właśnie dzięki papilotom pies wystawowy może prowadzić normalne psie życie. Może robić wszystko to, co robią inne psy i nie zniszczy sobie włosa, bo chronią je właśnie papiloty.
Czy wszystkie Twoje psy chodzą w papilotach?
Oczywiście, że nie. Gdybym chciała mieć dziewięć psów w papilotach, to nie starczyłoby mi czasu na nic innego w życiu 🙂 Połowa z mojego stada to już psy emeryci a kolejna część zakończyła już okres wystawowy. W tej chwili mam trzy pieski, które wystawiam i tylko te trzymam w papilotach.
A jak wygląda Wasze życie wystawowe?
Na wystawy jeżdżę już od 12 lat i bardzo to lubię. Obecnie wystawiam już czwarte pokolenie mojej hodowli Senayo FCI. Moje psy uwielbiają pokazywać się w ringu. Idą wtedy dumne i wyprostowane, bo cieszą się razem ze mną, że mogą się zaprezentować. Mogę się pochwalić, że z mojej hodowli mam wiele utytułowanych psów: 11 Championów, 1 Zwycięzca Europy, 2 Młodzieżowych Zwycięzców Europy 2022 r. (rodzeństwo z jednego miotu), 2 tytuły Hope World Winner oraz Wice Zwycięzcę Świata.
To czego można życzyć hodowcy, który już tak wiele osiągnął?
Zwycięzcy świata oczywiście!
I czy to będzie już wtedy Twoja ostatnia wystawa?
Oczywiście, że nie! Ja i moje psy uwielbiamy wystawy. Tak właśnie zaczęła się moja miłość do maltańczyków. Pojechałam na wystawę psów i zakochałam się w tej rasie. Wystawy dużo nauczyły mnie nie tylko o moich psach i o innych rasach, ale również o ludziach i relacjach międzyludzkich, które na wystawie nie zawsze są łatwe i przyjemne.
Jednak na szczęście wśród hodowców maltańczyków jest więcej osób, które utożsamiają się z rasą i można zawrzeć naprawde piękne przyjaźnie.